czwartek, 7 sierpnia 2014

Czy każdy starzec medytuje?

Lecimy tak już dwie godziny i mi się nudzi. Nie wiem co robić. Niech ktoś coś powie bo zaraz zwarjuje.
- Hej Azuleo!- Przywitał się Omi siadając koło mnie
- Hej Omi! Ile jeszcze będzie trwać podróż?
- Już jesteśmy, zobacz!- Obrócił moją głowę i zobaczyłam wielki i piękny klasztor. Ale i tak widziałam ładniejsze rzeczy^^. Zsiedliśmy z Doja i rozglądam się po tym miejscu. Jest bardzo ładny.
- Choć Azulea! Przedstawie cię Mistrzowi Fungowi!- Rai złapał mnie za rękę i ciągnie mnie do ich mistrza. Wnętrze też jest ładne. Szybko stanęliśmy koło pokoju chyba tego mistrza.
- Nie martw się Azuleo, Mistrz Fung jest bardzo miły- Oznajmił mi Dojo
- Trzymam za słowo.- Weszłam do jego pokoju w raz z Dojo i Raiem. Fung siedział na podłodze i medytował. Jak każdy stary człowiek tylko to robi, ja pierdziele. Nie mają czegoś innego do roboty tylko to?
- Widzę, że przyprowadziliście smoka czterech żywiołów- Dobry jest. Wie kim jestem, to już coś.
- Yyy... Tak, jestem Azulea- Ukłoniłam się przed nim i on tak samo. Z wyglądu wygląda bardzo miło.
- To wielki zaszczyt cię spotkać Azuleo. Smok żywiołów jest tylko jeden, więc jesteś nieśmiertelna.- O ja cię kręce, ja nieśmiertelna O_o ?
- Mistrzu, czy Azulea może być adeptką?- Spytał Rai z nadzieją w głosie. Jakie to słodkie, chcą żebym została. No on chce, z tamtymi to jak nie wiem.
- Oczywiście Raimundo, pokarz Azulei pokój i idzcie na trening.- Już trening? Czy mu odbiło na starość?
- Dobrze mistrzu.- Rai znowu złapał mnie za ręke i pociągnoł mnie i poszliśmy do pokoi. Pierwsza myśl. Mam spać na podłodze O_o ? Eh... no dobra, lepiej tu niż pod mostem.
- Prosze oto ubiór adepta Xiaolin, przebierz się i choć na podwórko.- Oznajmił mi Rai.
- Jasne.- Jak zniknoł mi z oczu, szybko się przebrałam i powoli sobie ide oglądając wszystko. Ładne obrazy. Ide cały czas prosto i napotykam kuchnie, Ja pieprze jaka wielka. Dobra koniec zwiedzania ide na dwór. Już wiem gdzie iść bo Dojo krzyczy tak głośno, że by go można usłyszeć asz z Niemiec.
- Dzieciaki! Nowe Shen Gong Wu!- Shen co? Co to jest kurna?
- Jakie Dojo?- Spytał Clay. Nikt mi nie powie co to jest, nie?
- To krypta mocy. Ten kto ją urzywa może schwytać przeciwnika w sześcianie i pozbawić go mocy. Bardzo przydatne Wu.
- To na co czekamy? Lecimy!- Wykrzyczał Rai i Dojo powiększył się. Szybko wskoczyłam na niego i lecimy do Francji. Super, kolejne godziny nudy T^T.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz